top of page
Zdjęcie autoraAGAD

"Będąc chorym na ciele, ale zdrowym na umyśle" - testament Ormianina ze Lwowa

Jedną z grup etniczno-prawnych zamieszkujących tereny dawnej Rzeczypospolitej byli Ormianie – wychodźcy z Zakaukazia. Jedną z najliczniejszych kolonii ormiańskich był Lwów. Pierwszy dziejopis lwowski, Jan Alnpek pisał na początku XVII wieku, że książę ruski Lew „we Lwowie umieścił żołnierzy ormiańskich pochodzenia azjatyckiego, podobnych uzbrojeniem, ubiorem i językiem do Tatarów, pod których panowaniem wzrośli między górami tauryckimi a Kaukazem, zdobywców niegdyś krainy Cylicji, w nagrodę, że przy ich pomocy ojciec albo pokonał, albo przywiódł do układów przeciwnych sobie książąt ruskich i skutkiem tego wzrósł w potęgę i założył prawie monarchię na Rusi południowej”. Jak twierdzi profesor Krzysztof Stopka, wypowiedź ta nie miała nic wspólnego z rzeczywistością historyczną, a w przyszłości stała się kanwą legend o rycerskim pochodzeniu Ormian polskich.


Archiwalia ormiańskich instytucji samorządowych rozproszone są dziś po całej Europie, dlatego też badanie historii tej społeczności wymaga prowadzenia różnorodnych kwerend archiwalnych, a każda wzmianka o Ormianach staje się niezwykle cenna. W aktach Metryki Koronnej zachował się tekst testamentu mieszczanina ormiańskiego ze Lwowa, Krzysztofa Dawidowicza, sporządzonego 18 października 1622 roku. Jego lektura dostarcza nieco informacji o pozycji majątkowej testatora oraz o samej zbiorowości ormiańskiej we Lwowie. Dokument ten wart jest również uwagi ze względu na fakt, że nie został wymieniony w katalogu testamentów mieszkańców lwowskich z drugiej połowy XVI i z XVII wieku.


Testament Ormianina Krzysztofa Dawidowicza, mieszczanina lwowskiego; Lwów, 18 października 1622 r.


Pan Krzysztof Dawidowic mieszczanin lwowski, będąc chorym na ciele, ale zdrowym na umyśle, który widząc to, że na tym świecie nic nie masz pewniejszego jako śmierć a nic nie pewniejszego jako czas i godzina śmierci, tedy on chcąc jako będąc chrześcijańskim człowiekiem dobro swe i zbiór, który mu Pan Bóg do czasu użyczyć raczył, także też i dom swój, żonę, syny, córki i wszystką sprawę tą swoją ostatnią wolą sporządzić i rozprawić tedy według praw naszych i starych zwyczajów, których przy testamenciech zażywają, wezwał ks[iędz]a Krzysztofa, ks[iędz]a syna Grzegorza kapłana jako spowiednika swego, a z przysięgłych pana Torosa, pana Zachariaszowego syna Bernatowica i p. Jakuba Zachnowica do tego i pisarza, p. Mikołaja Bogdanowica jako duchowne prawo, przed którymi takim sposobem objawiwszy ostatnią wolę swoję i ordinatią uczynił, jako niżej opisano jest, przykazując jeżeli przyjdzie wola Boża nań, żeby go z tego świata zniósł, żeby według tego zachowali się i we wszystkim dosyć uczynili.

Naprzód legował na pobożne uczynki, to jest kościołowi w mieście będącemu złotych trzysta, manasterskiemu kościołowi złotych sto pięćdziesiąt. Do Świętego Krzyża złotych sto. Łuckiemu kościołowi złotych tysiąc, na sklep dla chowania umarłych złotych dwieście. Kiiowskiemu[?] kościołowi złotych sto, Zamoyskiemu kościołowi złotych sto, do dwu szpitalów po złotych pięćdziesiąt, spowiednikowi swemu złotych sześćdziesiąt, ks[iędz]u officjałowi złotych dwieście, biskupowi złotych sto, kaznodziei złotych pięćdziesiąt, ks[iędz]u Stephanowi biskupowi złotych trzydzieści, ks[iędz]u Grzegorzowi złotych dwadzieścia, ks[iędz]u Janowi złotych czterdzieści. Ks[iędz]u Zachariaszowi złotych sześćdziesiąt. Na mszy kwartalne żeby w każdym roku bywały złotych trzysta. Panu Hołubowi bratu złotych tysiąc, panu Markowi bratu złotych pięćset, Gulce p. Hołubowej córce złotych trzysta. Paniej Jakubowej Palczynej złotych sto, paniej Zophiej Jurkówny córkom złotych sto. P. Hołubowemu synowi Krzysztofowi złotych sto, ks[iędz]a Kasprowemu synowi Stephanowi złotych sto.

Żonę i syny także i córki tak w stojących jako i ruchomych wszystkich dobrach zostawuję w równym dziale. A nad to żonę swą czyni dożywotnią panią we wszystkim, to jest domowym sprzęcie i we wszystkiej kamienicy i uczynił opiekuny tak do dóbr ruchomych jako i stojących, także dziatkom swym p. Krzysztofa Zachariaszowica, p. Stećka Mikołajewica i p. Hołuba Dawidowicza brata swego, których opiekunów do wypełnienia tej ordinatij executorami uczynił.

Tu zarazem ozwała się pani Oluska żona p. Krzysztofa testatora przez p. Stephana Łazarzowica, że ona nie jest przeciwna temu uczynionemu testamentowi, tylko czyni przestrogę prawu swemu, że coby jejkolwiek prawem Bożym i przyrodzonym w dobrach tak stojących, jako i ruchomych małżonka jej przychodziło, tedy ona sama chce to wszystko w ręce swoje wziąć i tym jako swym własnym wedle upodobania swego dysponować i zażywać, ani też opiekuna żadnego nie pozwala i mieć nie chce. Przeciw czemu testator ani żaden z przyjaciół tam będących przy czynieniu testamentu ozwać się mógł, ani się sprzeciwili.

Co stale zostało. Z Act Duchownego prawa ormiańskiego miasta Lwowa wydano.

Mikołaj Bogdanowic pisarz mpp


(AGAD, Metryka Koronna, sygn. MK 170, k. 339v - 341)

 

Pieczęć miasta Lwowa przy dokumencie z 1538 roku potwierdzającym transakcję sprzedaży domu przy ul. Ormiańskiej we Lwowie; AGAD, Zbiór Dokumentów Pergaminowych, sygn. 6160.

211 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


bottom of page