top of page
  • Zdjęcie autoraAGAD

Akt oddania się Prus pod władzę Kazimierza Jagiellończyka

Zaktualizowano: 6 mar 2023

W 1440 roku podczas zjazdu stanów w Elblągu założony został Związek Pruski. W jego skład weszły miasta: Chełmno, Toruń, Elbląg, Braniewo, Stare Miasto Królewiec, Gdańsk, Knipawa oraz szlachta chełmińska, ostródzka, pomezańska, elbląska i warmińska, a głównym celem była obrona interesów i praw stanów pruskich w obliczu konfliktów różnych frakcji krzyżackich. Związek był otwartą organizacją, do której stopniowo przystępowały kolejne miasteczka. Władze Zakonu Krzyżackiego dążyły do osłabienia znaczenia Związku Pruskiego. Odwołały się w tej sprawie najpierw do sądu papieskiego, a potem cesarskiego. 5 grudnia 1453 cesarz wydał wyrok nakazujący rozwiązanie organizacji. W obliczu takiej decyzji Związek postanowił zerwać z Zakonem Krzyżackim i poddać się królowi polskiemu. 4 lutego 1454 roku sługa miejski toruński zawiózł do Malborka pismo Związku wypowiadające posłuszeństwo Zakonowi. Kilka dni później z Torunia wyruszyło do Krakowa poselstwo Związku z Janem Bażyńskim na czele. Jego celem było oddanie się Prus Polsce. Efektem rokowań stało się wcielenie Prus do państwa polskiego oraz wojna z Zakonem Krzyżackim, która przeszła do historii jako wojna trzynastoletnia.

6 marca 1454 roku obie strony wystawiły stosowne dokumenty potwierdzające przyjęcie Prus w poddaństwo króla polskiego. Ich treść wpisano do akt Metryki Koronnej, które zachowały się do dziś (MK 10). Naszą uwagę zwraca dokument posłów Związku Pruskiego, w którym poddają Prusy pod władzę Kazimierza Jagiellończyka i przyłączają je do Korony Polskiej. Tuż nad nagłówkiem widnieje dopisana później adnotacja „in Arch. Secr. No 549”. Oryginał tego dokumentu natomiast zachował się w zasobie Archiwum Głównego Akt Dawnych. Z zapisek dorsalnych wiemy, że był przechowywany pod sygnaturą 549.


Kraków, 6 marca 1454

Posłowie Związku Pruskiego poddają Prusy pod władzę Kazimierza Jagiellończyka, króla polskiego i przyłączają je do Korony Polskiej


[I.] My, Jan Bażyński, Augustyn ze Szewy, rycerze, Gabriel Bażyński, Mikołaj z Wulkowa sędzia tczewski, Wawrzyniec Czeitcz chełmiński, Roger v. Birken toruński, Wawrzyniec Pilgrim elbląski burmistrzowie, Jan Kal Braniewski, Jerzy Swach królewiecki Mikołaj Rodeman knipawski, Wilhelm Jordan rycerz i Jan Maydemburg gdańscy, rajcowie, pełnomocnicy, posłowie Związku Pruskiego oznajmiamy brzmieniem niniejszego wszystkim, którym wypada, jako rozważając różne uciski, obciążenia i ograniczenia wolności, które my, współziomkowie wspomnianego Związku i towarzystwa, od wielu minionych lat niesłusznie od Krzyżaków z Prus znosiliśmy i znosimy, i obawiając się pociągnięcia do większych posług i niewoli, stosownie do tego, ja ze swoją siłą zamierzali [uczynić] i na sądzie cesarza w jego obecności grozili, pragnąc więc uniknąć

wspomnianych nieszczęść, za pouczeniem rozumu ludzkiego, który zawsze zmierza ku najlepszemu oraz o wolność woła i o nią zabiega, [na mocy] wspólnej ostatecznej narady i wniosku naszego i wszystkiej naszych starszych oraz gminu, rycerzy i dostojników i mieszczan słusznie wypowiedzieliśmy radą ostateczną i konkluzją hołd oraz wszelkie obowiązki i posługi posłuszeństwa w. mistrzowi i Zakonowi Pruskiemu. Pragnąc zaś odeprzeć siłę siłą wysłaliśmy listy odpowiednie.

Wysłani do najjaśniejszego księcia i pana, pana Kazimierza, króla Polski, w. księcia Litwy i dziedzica ziem ruskich oraz pomorskich itd., pana naszego łaskawego, do którego jasności z powodu wspomnianych uciążliwości jako do prawdziwego całej ziemi pruskiej dziedzica i patrona, którego według wszelkich praw uznaje się za [ewentualnego] najbliższego spadkobiercę, przybyliśmy, by przyjąć lego jasność za pana naszego, króla i obrońcę. Przyjęliśmy Jego Królewską Mość za pana dziedzica i króla naszego i wspomnianych

ziem dla nas i wszystkich rycerzy;- mieszczan i mieszkańców wymienionych ziem według pewnych warunków i artykułów w dokumentach i minutach o tym przygotowanych. Ziemie [tedy] nasze i nas samych do Królestwa Polskiego na zawsze wcieliliśmy, zjednoczyliśmy [z nim], scaliliśmy,

inkorporowaliśmy [do niego] i obecnie jednoczymy [z nim] scalamy, inkorporujemy [do niego] i wcielamy łącznie i niepodzielnie, przyrzekając, że oddamy i zadokumentujemy [to] w listach otwartych imieniem naszym i wszystkich rycerzy, szlachty, mieszkańców i ziemian, zatwierdzonych naszymi pieczęciami, obejmujących poddanie się, wierność, posłuszeństwo, przyjęcie i obietnicę naszą według minuty przez nas z samym panem królem uzgodnionej. Wszystko [tedy]co we wspomnianej minucie jest zawarte, nakażemy i oddamy do wykonania należnego i rzeczywistego, jak zobowiązaliśmy się Jego Królewskiej Mości i jego następcom, królom polskim, przysięgą naszą i wszystkich rycerzy, szlachty i mieszczan Prus, złożoną przez nas fizycznie.

[11.] Potem zaś następuje brzmienie kopii w tych słowach:

W imię Pana. Amen. Ku wiecznej rzeczy pamięci. Zbawienne zastrzeżenia ustawy i postanowienia praw boskich oraz ludzkich pozwalają wszystkim lennikom i poddanym zrzucić z siebie jarzmo uległości i posłuszeństwa oraz oddać się kierownictwu panów sprawiedliwych, gdy zuchwalstwo

rządców i książąt przy popuszczonych wodzach swawoli chadza po jakichkolwiek manowcach i przepaściach, a z nieposkromioną i okrutną śmiałością sroży się, wyciągając niegodziwe ręce nie tylko do wyrządzania krzywd, lecz nawet do rozlewu krwi niewinnej, jakby u Boga zemsty ustała wszelka przyczyna pomsty. Sprawiedliwy jednak sędzia spraw nie baczy na winę i obelgę, lecz raczej na dowód przezorności, jeśli poddani zmuszeni ciężarem ucisków dogodnym i sprawiedliwym sposobem zmiany odbiorą władzę pysznym, niesprawiedliwym i chciwym a przejdą pod panowanie i władzę innego, gdy warunki i zmienność zamieszek oraz czasów im to ułatwi. Dlatego my, prałaci, baronowie, rycerze, szlachta, obywatele, mieszczanie i mieszkańcy ziem, mianowicie: pruskiej, chełmińskiej, pomorskiej i michałowskiej, stanu duchownego i świeckiego, oznajmiamy niniejszym tak żyjącym jak potomnym, jako w ubiegłych czasach pradziadowie, dziadowie i rodziciele nasi, a nareszcie my [sami] znosiliśmy ciężkie i niezliczone uciski ze [strony] w. mistrza i Zakonu Pruskiego. Nie tylko [bowiem] w. mistrz, lecz jego komturowie w [braku] starania o nas, bardzo wielu z nas karali śmiercią, nie zachowując żadnego prawa, a innych skazali na wygnanie, innych pozbawili za karę dóbr doczesnych, a co wypowiedzieć jest niegodziwością, małżonki i córy nasze gwałtami i cudzołóstwami wymuszonymi hańbili, niektórych z nas narażając na zasadzki, byśmy byli zabici, zaprzedani oddani w posiadanie w drodze umowy. Zmuszeni więc byliśmy uznać i ogłosić za panów pysznie i chciwie nam rozkazujących tylu komturów, ilu ich ziemia pruska liczyła, gdyż każdy z nich uważał, że pełnia władzy kierowania i rozkazywania do niego należy.

[III.] Tą również swawolą nadęci, niepomni ślubu swego, którym zobowiązali się walczyć

z niewiernymi, nie powodowani żadną obrazą, ani nie doznawszy krzywdy, zwrócili broń przeciw królom i książętom polskim, których dobrodziejstwem zostali powołani, obdarzeni i ustanowieni dla

zwalczania niewiernych. Zawarłszy z panem Kazimierzem, potem z panem Władysławem, królami polskimi, czterokrotnie pokój i tyleż razy [go] zerwawszy, postanowili zająć ziemie Królestwa Polskiego, [co byliby uczynili], gdyby nie zostali powstrzymani klęskami. Zmuszali [i] nas do prowadzenia [wraz] z sobą niesprawiedliwej wojny, chociaż nam całej sprawy nigdy nie wyjawili, gdyż ich samych żądza zajmowania [ziem] albo zazdrość i duma popędzała wbrew

słuszności do owych najazdów na obce granice. Podczas których to najazdów klęski, utratę miłych nam osób, zniszczenie majątku i mienia naszego, tamże ponoszone, przyjmowaliśmy z tym większym rozgoryczeniem, im częściej jawną było rzeczą, że przymuszeni przez władzę przełożonych naszych ściągaliśmy przez niesprawiedliwe wojny niebezpieczeństwo nie tylko na ciała i mienie nasze, lecz i na dusze nasze. Całą [tedy] zbrodnię niesprawiedliwej wojny odpokutowaliśmy głowami naszymi, podczas gdy w. mistrz i Zakon

raczej z zamków spoglądali na nasze nieszczęścia, niż [nam] dopomagali. Ponieważ jednak widzieliśmy, że tyle zła nie kończy się w żadnym czasie ani w przestrzeni, a [nawet] nas

i potomków naszych większe nieszczęścia [i] sieroctwa [oczekują], gdy mimo złożonej ostatecznie przez w. mistrza i Zakon Pruski fizycznej przysięgi, od której usiłowali się uwolnić w wieloraki sposób za sprawą bazylejskiego soboru powszechnego, [Krzyżacy] starają się zerwać pokój zawarty z królem i Królestwem Polskim [i] przygotować się do prowadzenia wojny na nowo - zawiązaliśmy sojusz i związek cały w trosce o sprawiedliwość i prawo.

[IV.] [Uczyniliśmy to] nie dlatego, żeby [ów związek] odebrał im słuszną władzę, lecz aby im przeszkodził podejmować wojny niesprawiedliwe i używać przeciw nam gołego

miecza bezprawnie, a niezasłużenie i obrabowywać nas z dóbr oraz mienia. Chociaż ów [związek] mieliśmy przez długie lata za naszych czasów w zwyczaju, zachowaniu i praktyce za zgodą w. mistrza i Zakonu, a ponadto [byliśmy] zaopatrzeni w przywileje i zatwierdzenia cesarskie - [jednak] nie wstydzili się [Krzyżacy] celem jego zniesienia na zawsze stawać z wielką gorliwością, na wyścigi, ze staraniem i troską, ogłaszając nas przed papieżem za pogan i heretyków, a następnie pociągając przed sąd cesarski. [Czynili to] nie dlatego, aby otrzymać coś pożytecznego albo korzystnego przez zniesienie i złamanie takiej naszej jedności i związku, lecz [po to], aby swobodniej, gdy nikt nie będzie się przeciwstawiał, prowadzić wojny potępieńcze [przeciw] królowi i Królestwu Polskiemu oraz innym ludom sąsiednim, [wojny] okupione jednak naszymi gardłami, jak [to] często się zresztą zdarzało. Chociaż jednak żaden warunek ani władza nie zniewalały nas do stawienia się przed sądem cesarskim, gdyż sądzimy, że nigdy nie byliśmy poddanymi władzy cesarskiej, jednak, by nic nie pozostawało [takiego], czym można by obwinić naszą sprawiedliwość i oskarżyć nieskażoną dobrą wolę, jaką [mieliśmy] w sprawach dotyczących pokoju i pojednania, które przedsiębraliśmy z w. mistrzem i Zakonem - stanęliśmy przed trybunałem tego rodzaju. Przez rok bliska żyliśmy w procesach, oskarżeniach i obronach z najwyższym niebezpieczeństwem osób naszych, mimo że sprawa nasza była ugruntowana wielu dowodami słusznymi. Tak wielka jednak była przychylność dla w. mistrza i Zakonu w ogłoszonym wyroku cesarskim, że związek i ta jedność nasza, o którą powstał spór cały, zostały zniesione przez zakaz, który cesarz nam narzucił, jakoby nakładając [go] prawnie jako sędzia. W. mistrz i Zakon równocześnie nastawali także, abyśmy nowym wyrokiem cesarskim zostali skazani na zapłacenie w. mistrzowi i Zakonowi sześćdziesięciu tysięcy florenów, a tak dalece mieli być zobowiązani wobec w. mistrza w przeszłości i podobnie w przyszłości, jakbyśmy byli kupieni za pieniądze. Na mocy tego wyroku [Krzyżacy] z hałasem i dla postrachu powszechnego ogłaszali, że przystąpią do ścięcia głów trzystu przywódców spośród nas, iż wywrą na nas wszelką pomstę, jakby na kupiony eh niewolnikach. Ów jednak wyrok cesarski i nastawanie tegoż w. mistrza i Zakonu Pruskiego, mające się rozciągnąć na ostatniego nawet z nas, tak dalece wydawało się [nam] niezasłużone, jak [też] było, [iż uznaliśmy], że nie tylko dla mężów, lecz i dla niewiast, nie [tylko] dla katolików, lecz i dla Scytów byłoby szpetnie i niewybaczalnie zostać zepchniętym do tak wielkiej zależności i nieszczęścia.

[V]. Napastowani więc tak wielu i tak wielkimi uciskami, ciężarami, utrapieniami, krzywdami i wielu innymi [czynami], które dla ratowania honoru naszego pokrywamy zasłoną milczenia, zwłaszcza że widzieliśmy, iż one się ciągną w nieskończoność, a w nowych rodzajach rosną i pomnażają się, wyrzekliśmy się stosownie do głosu natury, rozsądku i prawa pysznego, chciwego i niesprawiedliwego panowania oraz władztwa wymienionego w. mistrza i Zakonu, przez skasowanie wszelkiego posłuszeństwa, wiary i poddania się im [wszystkim] i każdemu z nich. Ponieważ jednak wiadomo, że król i Korona Polska była patronem, założycielem i wyposażycielem wymienionego Zakonu, a ziemie wyżej nazwane, mianowicie pruska, chełmińska, pomorska i michałowska, siłą a zbrojnie oderwane zostały od ciała i własności Królestwa Polskiego wbrew sprawiedliwości i słuszności, [przeto] skoro staliśmy się niezależni, osądziliśmy, że natychmiast należy nam się zjednoczyć i połączyć z dawną naszą głową i pierwotnym ciałem, od którego zostaliśmy odcięci. Tym bardziej [przez to] mogło być rzeczą jasną, że dokonane przez nas wyrzeczenie się i odmowa posłuszeństwa w. mistrzowi i Zakonowi dla zrzucenia z siebie jarzma tyrańskiego i władzy pysznej a chciwej. nie były tylko żądaniem wolności, lecz szukaniem sprawiedliwego przewodnictwa, władzy i królestwa.

[VI]. W ten przeto sposób posłaliśmy z pełnomocnictwami uroczystych i pełnomocnych naszych posłów. szlachetnych i roztropnych panów Jana Bażyńskiego, Augustyna ze Szewy, Gabriela Bażyńskiego itd. (jak wyżej) do najjaśniejszego księcia pana Kazimierza, z Bożej łaski króla polskiego. w. księcia litewskiego, dziedzica Rusi. oraz do Korony Polskiej, na których [jak] wiedzieliśmy, dewoluowało według prawa Bożego i ludzkiego dziedzictwo oraz wszelki spadek wyżej wymienionych ziem, i oddaliśmy. i poddaliśmy jego majestatowi i pod jego tron królewski władzę, rozkazy i potęgę wyżej nazwane ziemie pruską, chełmińską, pomorską i michałowską oraz wszystkie inne z nimi złączone istniejące na lądzie i morzu, [jako też] osoby nasze, zamki, warownie. miasta, miasteczka, wsie, dobra i majątki nasze, jakie dotąd są ,w naszym posiadaniu i w przyszłości będą. [Czynimy to] obecnie z własnej ochoty i dobrowolnie na

zawsze dajemy oraz poddajemy [je] i samego pana Kazimierza. króla polskiego, za jedynego słusznego i prawowitego pana i dziedzica uznajemy, obieramy i przyjmujemy, a nas i wyżej nazwane ziemie do prawa, uczestnictwa własności i tytułu Korony Polskiej na nowo reintegrujemy, przyłączamy, wcielamy i włączamy, a mając mieć w przyszłości użytek i uczestnictwo wszystkich przywilejów. wolności, prerogatyw Królestwa Polskiego, a szczególnie wspólnej z innymi mieszkańcami Królestwa Polskiego elekcji i koronacji przyszłych królów, wyznajemy wielekroć i wznawiamy to samo oddanie, poddanie, przyjęcie i posłuszeństwo, poddając siebie i wyżej wymienione ziemie na zawsze pod panowanie. zarząd, opiekę, moc, wiarę, władzę i kierownictwo wyżej wymienionego pana króla i jego następców oraz Królestwa Polskiego. Zobowiązujemy się za siebie, spadkobierców i następców naszych pod wiarą i czcią oraz ciężarem przysięgi przez nas złożonej, że wyżej wymienionemu najjaśniejszemu księciu panu Kazimierzowi, królowi polskiemu, i jego następcom, królom polskim, jako wierni i poddani, jako mieszkańcy tegoż królestwa będziemy powolni, posłuszni i ulegli wiernie, trwale, na zawsze i na wieki z zachowaniem zawsze praw naszych.

Od tej [tedy] godziny i na zawsze przetrwamy oraz pozostaniemy w posiadaniu, mocy, pod rządami, w poddaniu, pod władzą i kierownictwem tegoż pana króla i .jego następców, królów polskich, a nigdy nie pozwolimy i nie zgodzimy się na odcięcie, zajęcie lub oderwanie nas od Korony Polskiej, której stanowimy ciało niepodzielne. Przyrzekamy wyżej wymienionemu panu Kazimierzowi królowi i jego następcom, królom polskim, we wszystkich szczęśliwych i trudnych i jakichkolwiek bądź okolicznościach siłą, obroną, radą i pomocą wiernie przeciw wszelkim ich wrogom oraz przeciwnikom i jakimkolwiek osobom duchownym lub świeckim, jakiejkolwiek byłyby godności, [przeciw wszelkim] społecznościom i powszechnościom, a szczególnie przeciw wielkiemu mistrzowi i Zakonowi [panującemu] niegdyś w Prusiech, [oraz Zakonowi z] Niemiec i Inflant wiernie [i] skutecznie dopomagać ciałem, duchem i mieniem oraz według sił i najwyższych naszych możliwości sprawiać, zmierzać i starać się o dobro, pożytek, dogodność i cześć tegoż pana Kazimierza króla i jego następców, królów polskich. [Przyrzekamy dalej] nigdy z powodu jakiegokolwiek pozoru, sposobu, konieczności, przypadku, korzyści lub usposobienia wyżej wymienionego pana Kazimierza króla i jego następców królów oraz Korony Polskiej nie opuścić. [Nie będziemy] na. szkodę, znieważenie i naruszenie obecnego podporządkowania się i poddania się naszego z w. mistrzem i Zakonem niegdyś z Prus i z mistrzami Niemiec oraz Inflant [wchodzić] w żadne traktaty, pojednania, zapisy, przyjaźnie, przymierza, rokowania i rozmowy bez specjalnego pozwolenia albo zgody tegoż króla [ani] sami, ani przez jakiekolwiek podstawione osoby, [ani] wprost, ani drogą okrężną, [ani] otwarcie, ani potajemnie, a to bez podstępu i oszustwa pod wiarą i czcią. Temu także najjaśniejszemu księciu panu Kazimierzowi, królowi Polski, skoro tylko nastąpi szczęśliwie [jego] wejście do ziem pruskich albo pomorskich, w pełni na jego żądanie się stawimy i zobowiązujemy się pod przysięgą, uroczyście osobiście złożoną, że złożymy hołd wierności, poddania i posłuszeństwa, oraz wyznajemy, że to, co już zaręczyliśmy przez osoby wyżej wspomnianych posłów naszych, znowu uznajemy i dla większej mocy naszym obecnym pismem [to] czynimy i zaręczamy. My zatem, ambasadorzy Związku Pruskiego, wyżej nazwani, przyrzekamy, że wszystkie obowiązki w niniejszym zawarte doprowadzimy do wykonania i wykończymy przy współdziałaniu najlepszej naszej wiary. Dla większej jasności i [jak] naj silniejszego potwierdzenia obecne pisma nasze poleciliśmy umocnić i utwierdzić naszymi pieczęciami i sygnetami, którymi wszyscy się dotąd posługujemy, [a] mianowicie: Jana Bażyńskiego, Augustyna ze Szewy, rycerzy pasowanych, Gabriela Bażyńskiego, Mikołaja z Wulkowa, sędziego tczewskiego, Mikołaja Jordana z Knipawy rycerza i Jana Maydemburga, rajców gdańskich. Dane i wystawione w Krakowie w środę popielcową roku Pańskiego 1454.

(Tekst za: Związek Pruski i poddanie się Prus Polsce, red. K. Buczek, Poznań 1949, s. 45-53)

 

Kraków, 6 marca 1454

Posłowie Związku Pruskiego poddają Prusy pod władzę Kazimierza Jagiellończyka, króla polskiego i przyłączają je do Korony Polskiej.

AGAD, Zbiór Dokumentów Pergaminowych, nr 533

 

Akt poddania się Prus pod władzę Kazimierza Jagiellończyka wpisany do ksiąg Metryki Koronnej; AGAD, Metryka Koronna, nr MK10, k. 114v

 

Pieczęć Jana Bażyńskiego przy dokumencie z 1454 roku; AGAD, Zbiór Dokumentów Pergaminowych, nr 533

 

Pieczęć Augustyna z Szewy przy dokumencie z 1454 roku; AGAD, Zbiór Dokumentów Pergaminowych, nr 533

 

Pieczęć Gabriela Bażyńskiego przy dokumencie z 1454 roku; AGAD, Zbiór Dokumentów Pergaminowych, nr 533

 

Pieczęć Mikołaja z Wulkowa przy dokumencie z 1454 roku; AGAD, Zbiór Dokumentów Pergaminowych, nr 533

 

Pieczęć niezidentyfikowana przy dokumencie z 1454 roku; AGAD, Zbiór Dokumentów Pergaminowych, nr 533

 

Pieczęć Wilhelma Jordana przy dokumencie z 1454 roku; AGAD, Zbiór Dokumentów Pergaminowych, nr 533

 

Pieczęć niezidentyfikowana przy dokumencie z 1454 roku; AGAD, Zbiór Dokumentów Pergaminowych, nr 533

58 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page