top of page
Zdjęcie autoraAGAD

Prawa i przywileje Nasielska według dokumentu z 1779 roku

Nasielsk to niewielkie miasto w powiecie nowodworskim, leżące w odległości 50 km od Warszawy nad rzeczką Nasielną. Pierwsza pisemna wzmianka wymieniająca nazwę Nosidlsk pochodzi z 1065 roku i jest zawarta w tzw. falsyfikacie mogileńskim – dokumencie wystawionym przez Bolesława Szczodrego dla opactwa benedyktyńskiego w wielkopolskim Mogilnie. Najstarszy dokument z zasobu Archiwum Głównego Akt Dawnych – bulla papieża Hadriana IV z 1155 roku, która potwierdza różne posiadłości należące do klasztoru kanoników regularnych w Czerwińsku, również wyszczególnia dobra Nosidlsk. Dla historii Nasielska jednak niezwykle cenny jest inny dokument przechowywany w zaciszu magazynu najstarszego polskiego publicznego archiwum. Wystawił go 24 sierpnia 1779 roku król Stanisław August, a zawiera potwierdzenie praw i przywilejów nadanych miasteczku Nasielsk, począwszy od 1386 roku.

Tytułem wprowadzenia warto wspomnieć, że w dobie przedrozbiorowej częstą praktyką było staranie się przez miasta u każdego nowo wybranego władcy o potwierdzenie posiadanych praw i przywilejów. Sprowadzało się to najczęściej do powielania treści wcześniejszych dokumentów. W przypadku przywileju Stanisława Augusta dla Nasielska sprawa jednak wygląda nieco inaczej, gdyż oprócz przytoczenia dosłownej treści dawniejszych dokumentów, mamy do czynienia z rozszerzeniem i dodaniem nowych praw. Spróbujmy przyjrzeć się temu tekstowi nieco bliżej, zaczynając jego analizę chronologicznie od praw najstarszych.

Książę mazowiecki Janusz I Starszy (ok. 1346‒1429) postanowił docenić zasługi swojego oddanego rycerza Jakusza, dziedzica Radzanowa, i na mocy dokumentu z 11 listopada 1386 roku nadał mu we władanie miasteczko Nasielsk (w dokumencie z 1779 roku konsekwentnie nazywane Nosielsko) razem z częścią dziedzicznych dóbr zwanych Mokrzyce. Nadanie to regulowało ponadto prawa mieszczan nasielskich i zmieniało funkcjonowanie ich wspólnoty. Niewątpliwym przełomem było dla nich przeniesienie z prawa polskiego na prawo niemieckie – chełmińskie, co umożliwiało organizację samorządu miejskiego. Z dalszej treści dokumentu dowiadujemy się, że nasielszczanie zostali zwolnieni od różnych świadczeń na rzecz księcia, za wyjątkiem książęcych wesel i sytuacji, gdy ktoś z książęcej rodziny dostanie się do niewoli. Wówczas zobowiązani byli uiścić stosowne daniny. W kwestiach sądowniczych mieli odtąd podlegać jurysdykcji właściciela miasta, rycerza Jakusza, któremu nadano również prawo do pobierania główszczyzny, czyli odszkodowania za zabicie mieszczanina. Zastrzeżono jednak, że gdy jeden mieszkaniec Nasielska zabije drugiego, wówczas rycerz otrzyma całą kwotę odszkodowania. W przypadku jednak, gdy mieszkaniec Nasielska zabije jakiegoś przybysza lub gdy przybysz zabije nasielszczanina, to szlachetny Jakusz otrzyma jedynie połowę odszkodowania. Książę zezwolił ponadto, by mieszczanie nasielscy mogli zorganizować jeden doroczny jarmark.

Z zachowanych informacji wiemy, że przywilej księcia Janusza (w tekście dokumentu występuje jako Jan) sporządzony był na pergaminie i został uwierzytelniony jego pieczęcią przywieszoną na jedwabnym sznurku. Wybitny badacz sfragistyki książąt mazowieckich, Stefan K. Kuczyński zwracał uwagę na aspekt moralny pieczęci, wywołujący podświadome doznania odbiorców, którzy stykają się z opieczętowanym dokumentem: „Już same cechy zewnętrzne pieczęci – zwłaszcza wizerunek konny lub pieszy księcia – wzbudzały szacunek i lęk przed naruszeniem postanowień dokumentu. Pieczęć urastała do rangi symbolu jej właściciela – księcia, a zawieszona przy dokumencie była widomym znakiem jego woli i władzy. Wybitnie podnosiło to jej znaczenie w świadomości poddanych księcia”. Pieczęć przemawiała również do odbiorcy poprzez zawarty w jej polu obraz (wizerunek) uzupełniony legendą (napisem napieczętnym). W zasobie AGAD zachowały się pieczęcie księcia Janusza I przywieszane do wystawianych przez niego dokumentów. Niewątpliwie najbardziej okazale prezentują się jego dwie tzw. pieczęcie piesze większe. Pierwszej używał w latach 1374‒1379, drugiej zaś w latach 1379‒1429. Wyobrażają one księcia w zbroi i hełmie, trzymającego miecz i tarczę. Wizerunki te, o dużych walorach artystycznych, różnią się nieznacznie od siebie, ale odznaczają się dbałością o szczegóły, które pozwalają na zidentyfikowanie elementów uzbrojenia. Przedstawiony na pieczęciach książę jawi się jako władca broniący swoich poddanych.

Warto nadmienić, że w takiej właśnie konwencji przedstawił Janusza I Henryk Sienkiewicz w „Krzyżakach”:

‒ Pójdźże tu jeno do mnie, sierotko! ‒ rzekł książę Janusz. ‒ Postaw dwojaki i chodź.

I gdy zbliżyła się z pewną nieśmiałością, „Pan” bowiem wzbudzał w niej zawsze pewną obawę, przygarnął ją z dobrocią do siebie i począł gładzić po twarzy, mówiąc:

‒ Ano, bieda na cię, dziecko, przyszła ‒ co?

‒ Jużci! ‒ odpowiedziała Danusia.

I mając smutek w sercu, a łzy na pogotowiu, poczęła zaraz płakać, ale cichutko, by księcia nie urazić; on zaś znów spytał:

‒ Czegóż płaczesz?

‒ Bo Zbyszko chory ‒ odrzekła, wkładając piąstki w oczy.

‒ Nie bój się, nic mu nie będzie. Prawda, ojcze Wyszońku?

‒ Hej! Bliżej mu ta za wolą boską do ślubu niż do truchły ‒ odpowiedział dobry ksiądz Wyszoniek. A książę rzekł:

‒ Poczekaj! tymczasem dam ci dla niego lek, któren mu ulży albo go i całkiem uzdrowi.

‒ Balsam Krzyżaki przysłały? ‒ zawołała żywo Danusia, odejmując od oczu ręce.

‒ Tym, co Krzyżaki przyślą, psa lepiej posmaruj, nie zaś rycerzyka, którego miłujesz. Ale ja dam ci co innego. Po czym zwrócił się do dworzan i zawołał:

‒ Chybaj mi ta który do komory po ostrogi i pas! ‒ Po chwili zaś, gdy mu je przyniesiono, rzekł do Danusi:

‒ Bierz, a nieś Zbyszkowi ‒ i powiedz mu, że od tej pory jest przepasan. Jeśli zamrze, to przed Bogiem jako miles cinctus [rycerz pasowany] stanie, a jeśli nie- to reszty w Ciechanowie albo w Warszawie dopełnim.


Przywilej księcia Janusza I Starszego był dla Nasielska na tyle istotny, że ówczesny dziedzic miasteczka, Jan Nosielski, podskarbi ziemi zakroczymskiej, wraz ze swym bratem Andrzejem udali się w 1532 roku do króla Zygmunta Starego z prośbą o jego potwierdzenie (konfirmację). Było to już w czasie, kiedy Mazowsze zostało wcielone do Korony Królestwa Polskiego, a król polski stał się sukcesorem książąt mazowieckich. Król Zygmunt 29 lipca 1532 roku wystawił braciom Nosielskim stosowny dokument, w którym potwierdził i dosłownie przytoczył treść przywileju księcia Janusza. Dodatkowo od siebie nadał miastu Nasielsk prawo do odbywania trzech dorocznych targów: na św. Wojciecha (23 kwietnia), na św. Jakuba apostoła (25 lipca), na św. Barbary (4 grudnia) oraz prawo organizowania cotygodniowego jarmarku w każdy poniedziałek. Dokument również został uwierzytelniony pieczęcią kancelarii koronnej mniejszej, a dodatkowo przy jego sporządzaniu obecni byli liczni świadkowie, z których najważniejsi to m.in. Andrzej Tęczyński, wojewoda krakowski, Jan Tęczyński, kasztelan lubelski, Spytek Tarnowski, podskarbi wielki koronny, a także Piotr Tomicki, biskup krakowski i podkanclerzy koronny, który jako szef urzędu wystawiającego ów dokument odpowiadał za jego przygotowanie i ostateczną wersję. Widać zatem, że w sprawę potwierdzenia praw tego mazowieckiego miasteczka zaangażowani zostali znaczący urzędnicy ówczesnego państwa polskiego.

Od 1647 roku Nasielsk stał się własnością rodziny Wesselów. Pierwszy z nowych właścicieli ‒ Jan Wessel, starosta ostrowski ‒ wystarał się u króla Władysława IV o ponowne potwierdzenie dotychczasowych praw i przywilejów Nasielska. 4 listopada 1647 roku król wystawił dokument, w którym przytoczył i potwierdził treść przywileju księcia Janusza i prawo do odbywania targów nadane przez Zygmunta Starego, które jednak lekko zmodyfikował. Pozostawił trzy doroczne targi, natomiast cotygodniowy jarmark poniedziałkowy przesunął na niedzielę i ustanowił nowy jarmark cotygodniowy w środę. Dokument również zaopatrzono pieczęcią większą koronną, a dodatkowo został on podpisany przez króla i jego sekretarza Tomasza Ujejskiego. Ponieważ Ujejski związany był z kancelarią koronną większą, wiadomo, że ów pergaminowy dyplom wydał ten właśnie urząd. Kierował nim kanclerz Jerzy Ossoliński, ostatni wielki minister z czasów potęgi Rzeczypospolitej, który zapisał się w pamięci potomnych jako znakomity krasomówca, fundator zachowanego do dziś hebanowego ołtarza w Częstochowie i prawa ręka króla Władysława IV.

Mieszczanie nasielscy byli świadomi wagi posiadanych praw i przywilejów, dlatego też w 1655 roku, w przeddzień wielkiej zawieruchy wojennej zwanej potopem szwedzkim, dwaj ich przedstawiciele: Jan Miecznik i Sebastian Szklarz, przyszli do urzędu grodzkiego zakroczymskiego, przynieśli ze sobą wspomniany dokument wydany przez króla Władysława IV i poprosili o wpisanie go do ksiąg grodzkich zakroczymskich. W XVIII stuleciu sporządzono odpis tego wpisu i przedłożono królowi z prośbą o kolejną konfirmację. Stanisław August przychylił się do tej prośby i 24 sierpnia 1779 roku wydał swój dokument, w którym przywołano dosłowną treść wszystkich dotychczasowych przywilejów, czyli księcia Janusza, Zygmunta Starego i Władysława IV, i potwierdzono istniejące prawa miasta Nasielska. Jego oryginał (niestety bez pieczęci) szczęśliwie przetrwał do naszych czasów i stanowi piękne świadectwo długiego trwania wspólnoty mieszczan nasielskich, pokazując skuteczne dążenia nasielszczan do utrzymania własnej samorządności i niezależności w cieniu wielkich wydarzeń historycznych. Warto dodać, że treść dokumentu stanisławowskiego zachowała się również na kartach ksiąg Metryki Koronnej (KK 59, s. 111-122), najważniejszego centralnego urzędu dawnej Rzeczypospolitej. Poniżej prezentujemy ją w tłumaczeniu na język polski, zachowując oryginalną nazwę miasta jako Nosielsko.


Potwierdzenie praw i przywilejów miasta Nosielsko; Warszawa, 24.08.1779 r.

Stanisław August z Bożej Łaski król polski, wielki książę litewski, ruski, pruski, mazowiecki, żmudzki, kijowski, wołyński, podolski, podlaski, inflancki, smoleński, siewierski i czernichowski.

Oznajmiamy etc. Przedłożono nam dokument wypisany z akt grodzkich zakroczymskich, podpisany ręką susceptanta Gnatowskiego i zaopatrzony pieczęcią tegoż grodu, a zawierający potwierdzenie i aprobatę praw i przywilejów służących miasteczku Nosielsko. Poproszono nas w imieniu tegoż miasteczka Nosielsko, abyśmy wspomniany dokument autorytetem naszym królewskim zaaprobować, potwierdzić i ratyfikować raczyli, którego treść jest następująca:

Działo się w grodzie zakroczymskim we wtorek najbliższy po Niedzieli Miłosierdzia [13 kwietnia] Roku Pańskiego tysiąc sześćset pięćdziesiątego piątego. Przybyli osobiście do urzędu i akt grodzkich starostwa zakroczymskiego mieszczanie Jan Miecznik i Sebastian Szklarz, obywatele i mieszkańcy miasteczka Nosielsko, przynieśli przed ten urząd akta, w imieniu własnym i pozostałych mieszkańców miasteczka tegoż, przywilej, czyli dokument pergaminowy z odciśniętą pieczęcią woskową kancelarii koronnej większej zachowaną w puszeczce metalowej na wstążce jedwabnej wiszącą, przez świętej pamięci Władysława IV króla polskiego łaskawie wydany i ręką tegoż króla podpisany. Prosili, aby przez urząd niniejszy do aktykacji go przyjąć i do akt niniejszych wpisać, której to prośbie urząd niniejszy czyniąc zadość, dokument ten jego królewskiej mości z należnym szacunkiem przyjął i polecił wpisać do akt. Którego to dokumentu brzmienie i treść dosłowna są następujące:

Władysław IV, z Bożej Łaski król polski, wielki książę litewski, ruski, pruski, mazowiecki, żmudzki, inflancki, smoleński, czernichowski oraz dziedziczny król Szwedów, Gotów i Wandalów. Oznajmiamy niniejszym naszym dokumentem, wszystkim razem i każdemu z osobna, którym wiedzieć to należy. Przedłożony nam został pergaminowy dokument wystawiony przez świętej pamięci króla Zygmunta poprzednika naszego, podpisany ręką wielebnego niegdy [świętej pamięci] w Chrystusie ojca, pana Piotra z Tomic, biskupa krakowskiego, podkanclerzego koronnego i zaopatrzony pieczęcią mniejszą koronną, który jest nieuszkodzony, nienaruszony i wolny od wszelkich podejrzeń, a zawiera w sobie potwierdzenie i aprobatę dokumentu prześwietnego niegdy Janusza, księcia Mazowieckiego dotyczącego swobód miasteczka Nosielsko, które nadane zostały przez wspomnianego księcia. Poproszono nas w imieniu szlachetnego Janusza Wessela, starosty ostrowskiego i nowego dziedzica tegoż miasteczka Nosielsko, abyśmy tenże dokument powagą naszą królewską aprobować, ratyfikować i potwierdzić raczyli. Którego to dokumentu treść słowo do słowa jest następująca:

W imię Pańskie amen. Na wieczną rzeczy pamiątkę. My, Zygmunt z Bożej Łaski król polski, wielki książę litewski, ziem krakowskiej, sandomierskiej, sieradzkiej, łęczyckiej, kujawskiej, ruskiej, pruskiej, chełmińskiej, elbląskiej, pomorskiej i mazowieckiej pan i dziedzic. Oznajmiamy niniejszym, którym potrzeba to wiedzieć, wszystkim razem i każdemu z osobna teraźniejszym, jak i przyszłym. Ponieważ stawił się przed nami urodzony Nosielski, podskarbi ziemi zakroczymskiej, dziedzic miasteczka Nosielsko w księstwie zakroczymskim leżącego, przedłożył w imieniu własnym oraz brata swego Andrzeja Nosielskiego dokument prześwietnego niegdy pana Janusza księcia mazowieckiego, dotyczący wspomnianego miasteczka jego Nosielskoo, pieczęcią rzeczonego pana Jana księcia na jedwabnej wstążce wiszącą umocniony, wolny od uszkodzeń i podejrzeń o fałszerstwo. Poproszono nas, abyśmy tenże dokument z powodu jego starości odnowili i powagą naszą królewską aprobować, ratyfikować i umocnić polecili. Którego to dokumentu treść następuje i jest taka:

W imię Pańskie amen. Ponieważ wszyscy bardziej pamiętają rzeczy boskie niż ludzkie, przeto my, Janusz z Bożej łaski książę mazowiecki, pan czerski, warszawski, zakroczymski, wyszogrodzki, książę i dziedzic ciechanowski, wiadomym czynimy wszystkim zarówno teraźniejszym, jak i przyszłym, którym potrzeba widzieć niniejszy dokument. Ponieważ my, uwzględniając i dostrzegając wierne zasługi dzielnego rycerza Jakusza tak zwanego sługi naszego drogiego, dziedzica Radzanowa, które nam wyświadczył i nadal świadczyć będzie zawsze, przychylając się do zdania pana feudalnego, dziedzictwo nasze mianowicie miasto nasze Nosielsko i część naszą dziedziczną zwaną potocznie Mokrzyce, którą to część od pewnego rycerza dziedzica tamże w Mokrzycach tytułem zamiany w księstwie naszym trzymamy i posiadamy, a która w naszym księstwie potocznie tak się nazywa, mianowicie w księstwie zakroczymskim, temuż Jakuszowi i jego prawym potomkom z łaski naszej i szczodrobliwości ducha naszego, po dobrym namyśle i po wzięciu dojrzałej rady naszych baronów i szlachty dajemy, zapisujemy, nadajemy, darowujemy i niniejszym łaskawie zapisujemy trwale i na wieki, razem ze wszystkimi użytecznościami, pożytkami, zyskami, dodatkami i dochodami, lasami, zaroślami, polami, barciami, borami, łąkami, pastwiskami, stawami rybnymi, młynami oraz wszystkimi innymi poszczególnymi korzyściami istniejącymi tam obecnie, jak i mającymi być wprowadzonymi w przyszłości w wyniku reformatorskiej działalności człowieka, wedle tego jak te dobra my sami razem z pełnym prawem dominialnym dzierżymy, trzymamy i posiadamy, w taki sposób te wspomniane dobra dziedziczne w swych granicach zostając, skądkolwiek są wytyczone i naokoło ograniczone w długości i szerokości, prawem dziedzicznym będą trzymane, dzierżone i posiadane, pokojowo i spokojnie zamieniane, zastawiane, zbywane i dla czerpania korzyści obracane, wedle tego, co wspomnianemu naszemu wiernemu miłemu i jego synom już narodzonym i mającym się narodzić z tymi dobrami mianowicie z miastem i częścią dla lepszych korzyści będzie zdawało się przedsięwziąć, a my i nasi spadkobiercy pozostaniemy przychyli tej woli.

Przenosimy rzeczone dobra z prawa polskiego na prawo niemieckie, zwane chełmińskim, ze wszystkimi jego warunkami, punktami, dyspozycjami i klauzulami za pomocą treści niniejszego dokumentu. Mieszkańców wzmiankowanych dóbr mianowicie miasta i części czynimy wolnymi od wszelkich naszych świadczeń, podatków, prac na rzecz naszych zamków i ogólnie od wszystkich posług, poborów, kontrybucji i wszelkich ogólnych obciążeń, jakkolwiek by się nazywały, wyjmujemy i całkowicie zwalniamy, z tym jednak wyjątkiem, gdy będziemy obchodzili uroczystości związane z małżeństwem naszym lub synów i córek naszych, albo też, co oby się nie zdarzyło, gdy my lub nasi synowie dostalibyśmy się do niewoli, lub gdyby trzeba było wykupić naszą ziemię albo coś innego okupić, wówczas chcemy, aby mieszkańcy wspomnianych dóbr płacili nam i naszym spadkobiercom daniny, takie jak te uwolnione i podobne tym, które są uiszczane z pozostałych wsi księstwa naszego jednakowo prawem niemieckim chełmińskim.

Ponadto uwalniamy mieszkańców wspomnianych dóbr od wszelkich sądów naszych oraz sądów wojewodów, kasztelanów a także od podsędków i sędziów, aby nie byli przez nich sądzeni ani oskarżani, a pozwani niech się nie stawiają i nie podlegają ich karom, a jedynie niechaj prawnie odpowiadają przed wzmiankowanym wyżej dzielnym rycerzem lub jego potomkami, albo przed jego sołtysami specjalnie do tego wyznaczonymi.

Oprócz tego naznaczamy rzeczonemu naszemu wiernemu i jego prawym synom, ilekroć lub gdziekolwiek mieszkańcy wzmiankowanych dóbr nawzajem zostaną zabici, karę główszczyzny dla niego w całości do wypłacenia i wniesienia, gdy jednak mieszkańca przybysz lub przybysza mieszkaniec zamorduje, wówczas otrzyma połowę kary.

Dalej postanawiamy, aby wyżej pomieniony nasz wierny i jego prawi potomkowie wszelkie sprawy duże i małe pod groźbą kary śmierci i cywilne wewnątrz granic wspomnianego miasta i części sądził, zbudował więzienie i szubienicę, wszelkie występki i przestępstwa karał, a nawet żądał i domagał się pomsty krwi, obcięcia członków ciała, a w ostateczności kary śmierci.

Następnie zezwalamy, aby miasto Nosielsko miało targ publiczny, tak jak to jest zwyczajem w innych miastach naszych. Na koniec zaś wspomnianego dzielnego rycerza i jego prawe potomstwo czynimy wolnym na wieczne czasy i uwalniamy od wszelkich kar większych i mniejszych jakkolwiek by się nie nazywały oraz od wszystkich dygnitarzy i żupników. Także ilekroć tylko będzie u nich przebywał, tylekroć nie będą płacili za żadnego dygnitarza ani żupnika, kary zaś nasze książęce mniejsze i większe zastrzeżone specjalnie dla nas i naszych spadkobierców, na które zasłuży i będzie musiał płacić, zachowujemy; nadto uwalniamy wzmiankowanego naszego wiernego drogiego i jego prawych spadkobierców od wspólnego posiadania wszystkich naszych zamków, co zwyczajowo zwie się osada, tak aby nie musiał tam przebywać i nie był powinien płacić nigdy żadnych pieniędzy.

Na świadectwo tego wszystkiego, co zapowiedziane zostało, pieczęć nasza większa przywieszona została. Działo się i dano w Wyszogrodzie, w niedzielę w święto św. Marcina czcigodnego wyznawcy [11 listopada], Roku Pańskiego tysiąc trzysta osiemdziesiątego szóstego. W obecności świadków, panów: Marcina wojewody ziemi naszej mazowieckiej, Andrzeja chorążego płockiego, Nadborga chorążego czerskiego, Pawła Nagurka podkomorzego warszawskiego, Nelascariona podkomorzego ciechanowskiego oraz innych licznych świadków naszych szlachetnych, wiernych i wiarygodnych. Dano przez ręce Dominika kapelana i podkanclerzego dworu naszego [Dominik z Kłodna h. Łada], który był obecny przy poleceniach naszych.

Zatem my, Zygmunt rzeczony król polski, sprzyjając prośbom wspomnianego Jana Nosielskiego, wypisany wyżej dokument oraz całą szczegółową jego zawartość, z której dotychczas korzysta, pokojowo posiada i kontynuuje tenże Jan Nosielski, tak jak korzystali jego przodkowie, we wszystkich klauzulach, artykułach i punktach powagą naszą królewską chcemy aprobować, ratyfikować i potwierdzić a także aprobujemy, ratyfikujemy, potwierdzamy oraz nakazujemy należną moc i wieczystą trwałość za pośrednictwem niniejszego dokumentu.

Nad to sprzyjając prośbom, zanoszonym do nas przez doradców naszych za Janem Nosielskim, aby w jego miasteczku rzeczonym Nosielsku nastąpiło rychłe pomnożenie zysków i polepszenie stanu i warunków, wprowadzamy, urządzamy i ustanawiamy w miasteczku Nosielsku mocą niniejszego dokumentu trzy jarmarki roczne. Pierwszy na dzień święta św. Wojciecha [23 kwietnia], drugi na dzień święta św. Jakuba apostoła [25 lipca] i trzeci na dzień święta św. Barbary [4 grudnia] każdego roku, a każdy jarmark cotygodniowy ma się odbywać w poniedziałek, co uważać chcemy za postanowione i nakazujemy przez wzgląd na pozostałe miasteczka i miasta w sąsiedztwie, by nie miały szkody i straty. Tak więc wszyscy ludzie obojga płci, jakiegokolwiek stanu i kondycji do tegoż miasteczka Nosielsko na jarmarki rzeczone schodzić się mogą w rzeczonym czasie i dniach w sprawie kupna i sprzedaży, aby wymieniać pieniądze na towary i inne prowadzić interesy. Przybywający zaś, uczestniczący i powracający objęci zostają bezpieczeństwem naszym i naszych spadkobierców, o ile przestrzegać będą zasad i praw i o ile nie zostaną wykluczeni z przebywania wśród społeczeństwa.

Dla świadectwa i wiarygodności tego wszystkiego pieczęć nasza niniejszym została przywieszona. Dano w Krakowie, w poniedziałek przed dniem święta św. Piotra w okowach [29 lipca] Roku Pańskiego tysiąc pięćset trzydziestego drugiego, panowania naszego roku dwudziestego szóstego. W obecności wielebnych w Chrystusie ojców i panów: Piotra z Tomic biskupa krakowskiego i podkanclerzego naszego koronnego, Jana [Chojeńskiego] biskupa przemyskiego oraz prześwietnych, wspaniałych i szlachetnych Andrzeja z Tęczyna wojewody krakowskiego, Jana z Tęczyna kasztelana i starosty lubelskiego, marszałka naszego nadwornego, Mikołaja z Woli kasztelana wojnickiego i magistra dworu prześwietnej małżonki naszej, Spytka z Tarnowa kasztelana zawichojskiego i podskarbiego naszego koronnego, Seweryna Bonera kasztelana żarnowskiego, żupnika, burgrabiego i prokuratora naszego krakowskiego, Marcina Miszchowskiego [Myszkowskiego] z Mirowa kasztelana wieluńskiego, Jana Oleśnickiego prepozyta skarbimierskiego, Stanisława Tarły scholastyka sandomierskiego, Samuela Maciejowskiego, Jana Skańskiego kanoników krakowskich i sekretarzy naszych, Sylwestra Fiarowskiego podkomorzego naszego i starosty zawichojskiego oraz innych dygnitarzy, urzędników i dworzan naszych świadków wiarygodnych.

Dano przez ręce rzeczonego wielebnego w Chrystusie ojca i pana Piotra z Tomic, biskupa krakowskiego i podkanclerzego naszego koronnego, wielce nam miłego.

Piotr, biskup i podkanclerzy, (L.S.)

Relacja wielebnego w Chrystusie ojca i pana Piotra z Tomic, biskupa krakowskiego i podkanclerzego Królestwa Polskiego.

Zatem my, Władysław król, przychylając się do sprawiedliwej prośby powyższej niniejszy dokument we wszystkich jego punktach, klauzulach, artykułach i warunkach nakazujemy zaaprobować, potwierdzić i ratyfikować i niniejszym go aprobujemy, potwierdzamy i ratyfikujemy niniejszym naszym dokumentem. Chcemy, aby tym umocnieniem zyskał należytą moc i był używany, o ile nie pozostanie w sprzeczności z prawem pospolitym.

Ponieważ nadto proszono nas przez pewnych doradców naszych w imieniu rzeczonego Jana Wessela, starosty naszego ostrowskiego, aby zmieniony został dzień jarmarków cotygodniowych, które dokumentem naszego prześwietnego poprzednika niegdy Zygmunta króla w miasteczku tym Nosielsku ustanowione zostały na poniedziałek, zatem ze względu na korzyści plebsu zamieniamy i przenosimy je na niedzielę, ponadto nowe jarmarki cotygodniowe tamże na środę ustanawiamy i urządzamy. Zatem na wspomnianą prośbę wniesioną do nas nakazujemy, aby rzeczone jarmarki cotygodniowe, które ustanowione na poniedziałek odbywały się w niedzielę, a nowe będą ustanowione i urządzone w środę, co niniejszym dokumentem naszym zamieniamy, przenosimy, ustanawiamy i rozporządzamy, mając jednak wzgląd na pierwszeństwo i uszczerbek innych miast i miasteczek w sąsiedztwie miasteczka Nosielsko leżących. I niechaj będzie dozwolone swobodne i bezpieczne przybywanie na rzeczone jarmarki wszystkim ludziom obojga płci i jakiejkolwiek kondycji w celach kupieckich lub rzemieślniczych dla załatwiania spraw i rzeczy, aby mogli tamże legalnie załatwiać wszystkie swoje interesy, a także kupowali, sprzedawali, wymieniali rzeczy za rzeczy, a na koniec żeby bezpiecznie powracali, o ile przestrzegać będą zasad i praw publicznych i o ile nie zostaną wykluczeni z przebywania wśród społeczeństwa.

Dla wiarygodności tych rzeczy niniejszy dokument podpisany ręką naszą rozkazaliśmy umocnić pieczęcią koronną. Dano w Warszawie, dnia 30 miesiąca listopada Roku Pańskiego 1657 [pomyłka w dacie, powinno być 1647] panowania naszego polskiego 15 roku a szwedzkiego 16.

Tomasz Ujejski, sekretarz Jego Królewskiej Mości ręką własną

Władysław król

Który to dokument oryginalnie spisany podano, wpisano do akt i wpis ten zachowano w urzędzie w obecności pana pisarza.

Gnatowski mp (miejsce pieczęci)

Odczytano przez Pachowskiego.

Której to prośbie łaskawie czyniąc zadość my, Stanisław August król, nakazujemy, aby przedłożony odpis dokumentu we wszystkich jego punktach, klauzulach, artykułach i warunkach został aprobowany, potwierdzony i ratyfikowany (o ile są w tym stosowane prawa mocne i zwyczajowe) i sami go aprobujemy, potwierdzamy i ratyfikujemy, nadając mu siłę i moc trwałą, żeby nabył wieczystej prawomocności.

Na tej to rzeczy wiarygodność dokument niniejszy ręką naszą podpisany pieczęcią koronną opatrzyć rozkazujemy.

Dano w Warszawie dnia 24 miesiąca sierpnia Roku Pańskiego 1779, panowania naszego 15 roku.

Stanisław August król.

Zatwierdzenie praw i przywilejów miasteczku Nosielsko służących.

Antoni Sikorski, sekretarz Jego Królewskiej Mości i pieczęci większej koronnej

Powyższy przywilej został wpisany do akt grodzkich zakroczymskich w sobotę najbliższą po święcie św. Bartłomieja, to jest 28 miesiąca sierpnia 1779 roku, co poświadczam

Gnatowski mp [własnoręcznie]


(AGAD, Zbiór Dokumentów Pergaminowych, sygn. 7127)


(przekład Rafał Górny)

 

Pieczęć piesza większa II księcia Janusza I przy dokumencie z 23 XI 1379 r. dla mieszczan warszawskich; "W polu pieczęci rycerz stojący, zwrócony w prawo. Rycerz w zbroi i hełmie w prawej ręce trzyma miecz ostrzem do dołu, a w lewej tarczę z orłem bez korony zwróconym w prawo; na skrzydłach orła zarys przepaski. W tle ornament z wici roślinnej. Na zewnątrz pola kilka kolistych obrzeżeń. Średnica 70 mm" [S.K. Kuczyński, Pieczęcie książąt mazowieckich, Wrocław 1978, s. 329-331 (nr 34)]. Napis w otoku w podwójnej obwódce perełkowej, sporządzony majuskułą, brzmi: +S IOHANNIS DEI GRA DVCIS MAZOE ET DNI WARSEVY.

573 wyświetlenia0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Kommentare


bottom of page